Lonia Rozen przyszła wieczorem do Sabiny Dłużn...

  • NO
  • Lonia Rozen przyszła wieczorem do Sabiny Dłużniewskiej, bez opaski na rękawie. Odłączyła się od grupy robotników, miała wrócić do getta następnego dnia o zmierzchu. Wyglądała nędznie, Sabina była wstrząśnięta jej relacjami z getta, chociaż wydawało jej się, że zna atmosferę getta – pracowała już wtedy w wytwórni watoliny; w zakładzie pracowała też grupa Żydów, którym Sabina czasem pomagała w drobnych sprawach. Lonię zatrudniono w budynku, w którym przetrzymywani byli Żydzi, złapani po aryjskiej stronie; była świadkiem dwóch egzekucji. Czternastoletnia dziewczynka zasłoniła twarz dłońmi i prosiła, by nie strzelano jej w oczy. Lonia wspominała także, że jej znajoma, właścicielka piekarni, zainstalowała kotły i gotowała na swój koszt zupę dla biednych – zginęła, rozstrzelana razem z całą rodziną i służącymi.

  • 1941-12-00
  • in the Ghetto
  • Poles operations, housing, help, private/everyday life
  • atmosphere , without 'aryan' papers (documents), hosts, other help, contacts with other Jews , individual help , one-off help, housing assistence , help from Jews, work, acquaintances
  • Str. 121
  • Str. 163

  • Related people:

    • Dłużniewska Sabina

      Dłużniewska była przed wojną związana z ruchem lewicowym, pracowała jako urzędniczka w administracji szpitala. Jesie...

    • Rozen Lonia

      Jej rodzice prowadzili sklep na Mokotowie. Znała ich dobrze Sabina Dłużniewska, mieszkająca po sąsiedzku. Lonia skoń...

    Related places:

    • Narbutta 6

      Sabinę Dłużniewską odwiedziła Lonia Rozen.