J.K. pisze "Biuro Porad i nowicjusze"...

  • YES
  • J.K. pisze "Biuro Porad i nowicjusze": o dzieciach przychodzących do niego po radę. Opisuje, jak sam strzygł, mył i odkażał głowę jednemu z wychowanków, co było na obiad. O zawiłościach spraw spisanych na kartkach /było ich niemało - opisywana ma numer 98938/. Eli skarży Benia, że posądził panią Różę o kradzież, bo jej córka je biały chleb. Korczak wyjaśnia nowicjuszowi, że ma prawo pytać o wszystko w Domu, zachęca dzieci do korzystania z Biura zamiast zamartwiania się w tajemnicy, jak rzadko - wspomina wojnę, co "dużo zła przyniosła dla ludzkiego ciała i sumienia i wiele zła widzą młode oczy". Twierdzi, że "nawet podczas wojny lepiej iść prostą drogą". Powołuje się na przykłady losów wychowanków, skrótowo wspomina znane wszystkim sprawy - dziś niejasne. Korczak bardzo rzadko wspomina wojnę, zwykle ignoruje ją w swoich zapiskach dla gazetki Domu.

  • kwiecień-maj 1942
  • in the ghetto
  • social/communal
  • activists, children, orphanages, everyday life
  • 230-232, 287 p
  • "Zjadłem kapuśniak, kaszę, mięso i chciałem, żeby mnie wzięli na dobrowolną pomoc do krajania miodownika" - opis obiadu w Domu Sierot w getcie wiosną 1942. Czy to możliwe?!

  • Related people:

    Related places:

    • Śliska 9

      Po drugim przesiedleniu, w październiku 1941 r. z Krochmalnej, mieszka tu również odtąd Janusz Korczak. "Na Sie...