Wywiad USC 28419 - Maria Sikorska

  • Maria
  • Sikorska
  • interviews USC Shoah Foundation
  • no
  • after the war
  • Polish
  • Urodziła się w zamożnej rodzinie kupieckiej. Ojciec, Abram miał przed wojną sklep z ubraniami na Marszałkowskiej 98, przed wojną sprzedał sklep, kupił ziemie w Śródborowie i wybudował tam dom. Matka, Sara z domu Feterberg, nie pracowała. Maria miała trzy siostry i brata. Brat Ignacy, lekarz zmarł w 1933 r. na gruźlicę.dom. Siostra Ola wyszła za mąż za Aleksandra Wata, Rita z męża Grinstein zginęła w Treblince, Joanna z męża Wajntraub Krzyżanowska przeżyła. Maria chodziła do szkoły Anny Jakubowskiej na Pl. Trzech Krzyży. Zakochała się w swoim przyszłym mężu, Henryku, *na zabój*w wieku 16 lat, pięć lat później wyszła za niego za mąż. W styczniu 1937 r. urodziła syna Karola. W getcie początkowo mieszkała z synkiem na Twardej 13. Dostała posadę kelnerki w kawiarni Hirszfelda na Rymarskiej (obecnie plac Bankowy), potem została kierownikiem literackim kawiarni, gdzie były występy aktorów i muzyków. W początku 1942 r. przy pomocy granatowego policjanta wysłała swojego synka i córeczkę Rity, Wandę na aryjską stronę do Pauliny Krzyżanowskiej, teściowej siostry, Joanny. W akcji w 1942 r. zostali zabrani do Treblinki rodzice, siostra Rita, brat matki Awner (?) Feteberg z żoną. Wyszła z getta z placówka do fabryki na Żelaznej, zadzwoniła do Krzyżanowskiej. Krzyżanowska przyjechała po nią ze znajomym oficerem Wermachtu, który jej pomagał. Następnego dnia przyjechała po nią Maria Zygnecka, opiekunka dzieci, i zabrała ją do Milanówka. W mieszkaniu na piętrze mieszkało też się też kilka innych osób, między innymi jej przyszły mąż Wacław. Po najściu Niemców pewnej letniej nocy, kiedy nie zostali znalezieni w schowku na strychu, musieli się wyprowadzić. Maria trafiła znów na jakiś czas na Krzywe Koło do Krzyżanowskiej. A stamtąd na Salezego do pokoju wynajętego u majorowej, na ul. Bugaj do praczki. Znów pojechała do Milanówka, Maria Zygnecka zamknęła w mieszkaniu na kłódkę Marię i Wacka na miesiąc. Potem pojechali na dwa tygodnie do pensjonatu w Zbójnej Górze koło Wawra. Nie mogli już wrócić do Warszawy, zaczęło się powstanie warszawskie. Karolek był w Warszawie. Doczekali tam wyzwolenia przez Rosjan. Po wojnie pojechała do Lublina, pracowała w serwisie radiowym.