Given name: Batia Family name: Blecher

  • NO
  • Female
  • Batia
  • Blecher
  • Blecher
  • 1931-08-13
  • Lwów
  • Yes
  • Not in Warsaw
  • Lwów
  • Warszawa
  • Jewish
  • good
  • on surface , in an apartment
  • other danger
  • Córka Benjamina i Heleny. Miała dwie siostry. Rodzice mieli sklep z konfekcją i drugi bławatny we Lwowie. Matka głównie przebywała w sklepie. W domu była służąca i opiekunka do dzieci. Przed wojną Batia ukończyła 1 klasę szkoły powszechnej. Po wkroczeniu Rosjan w 1939 r., dzieci zostały cofnięte w szkole o rok. Majątek rodziców został skonfiskowany. W 1941 r. wkroczyli Niemcy, do władzy doszli Ukraińcy. (w tym miejscu zapis się urywa - brak 2 strony, dalszy ciąg zaczyna się od wydarzeń pogromu Żydów). Widziała bitych Żydów, dzieci i starców otoczonych na jakimś terenie. Batia stała obok furtki, przez którą weszli Niemcy. Skorzystała z okazji i wymknęła się (brak daty i miejsca). W getcie ukrywała się z rodzicami. Wychodziła na aryjską stronę. Ojciec pracował w fabryce tekstylnej, nosił znak na ubraniu "R" (Richtung Commanfo ?). Rodzice oddali Batię na przechowanie Polce na wsi. Zapłacili 50 tys. zł za cały rok. Po dwóch miesiącach spędzonych przez dziewczynkę w stodole, opiekunka zabrała Batię do Lwowa, żeby spotkała się z rodzicami. Kazała Batii iść do getta a sama zniknęła. Siostra była w Warszawie na aryjskich dokumentach, matka postanowiła wyjechać z Batią do Warszawy. 25 maja 1943 r. wyjechały. Matka została w pociągu odwołana przez kolejarza, musiała się wykupić. Po wyjściu z dworca w Warszawie zaczepił matkę polski policjant i gdzieś ją zabrał. Batia zostala sama, błądziła po ulicach próbując odnaleźć siostrę. Udało się. Siostra usiłowała dowiedzieć się czegoś o matce, bezskutecznie. Nikt ze znajomych siostry nie chciał przenocować Batii. Bali się. Dwunastoletnia Batia zaczepiła jakąś obcą kobietę sprzedającą pieczywo, opowiedziała bajeczkę o tym, że zagapiła się przy wystawie po przyjeździe z matką do Warszawy i się zgubiła. Wzruszona kobieta zaoferowała jej nocleg. Batia wieczorem zmówiła pacierz, żeby bardziej wyglądać na aryjkę. Potem przez kilka tygodni włóczyła się po mieście, niepewna gdzie przenocuje. W końcu siostra umieściła ją u obcych ludzi, którym płaciła 5 tys. miesięcznie. Tam Batia siedziała zamknięta, nie mogła przechodzić koło okna, miała wydzielane jedzenie. Po pewnym czasie siostra została aresztowana. Batia przestała dostawać pieniądze zarówno od niej, jak i od ojca i średniej siostry ze Lwowa. Nie dostawała też żadnych wiadomości. Polacy nie chcieli jej dłużej trzymać. Wyszukiwała ogłoszeń o pracy, jeździła do miejscowości podwarszawskich, nie znalazła zatrudnienia. Poszła do znajomych siostry, u których kiedyś z nią była. Przyjęli ją do siebie, traktowali jak córkę. Pomagała im w gospodarstwie. (brak miejsca i dat) Doczekała u nich do wyzwolenia. Po wyzwoleniu poszła do szkoły, sama uczyła się w domu i poszła od razu do 6 klasy szkoły powszechnej. Zarejestrowała się w Komitecie Żydowskim. Zainteresowano się jej losem i proponowano pójście do internatu. Nie zgodziła się, nie chciała wyjeżdżać za granicę jako Żydówka, chciała zostać w Polsce jako Polka, ze swoimi opiekunami. Po pewnym czasie dowiedziała się o istnieniu kibuców, miejsca gdzie byli Żydzi. Wyjechała do Bytomia, do kibucu dziecięcego, chociaż jej opiekunowie nie byli z tego zadowoleni, oferowali jej warunki do nauki i opiekę. Jednak przyznali, że chcą, żeby była szczęśliwa. Wyjechała pożegnana łzami opiekunów. (W tym miejscu urywa się relacja Batii)

  • deportation
  • Poles operations
  • children, other help, stranger, long-lasting help, individual help , one-off help, housing assistence