Stanisław Holckener trafił 17 kwietnia 1943 r....

Stanisław Holckener trafił 17 kwietnia 1943 r. na Pawiak do celi nr 257. Na ścianach celi były napisy mówiące o tym, ze więźniowie tej celi byli co pewien czas wywożeni z niej do obozów lub na śmierć. Korytarzowym był Kon (Kohn), Żyd pochodzący z Łodzi. Do celi codziennie wprowadzono nowych Żydów. Każdy nowoprzyprowadzany więzień był pobity. W ciągu trzech dni było już w celi trzydzieści kilka osób. Spali na zmianę. Co 2 godziny się zmieniali, część więźniów stała a część leżała na siennikach. W nocy odbywały się egzekucje. Słychać było kroki katów po żelaznym chodniku na korytarzu i krzyki bitych prowadzonych na śmierć. Mieszkańcy celi 257 nadsłuchiwali czy nie otworzą się drzwi ich celi. W celi obok było miejsce tortur ofiar. W czasie powstania w getcie warszawskim, słychać było na Pawiaku detonacje i strzały. 24 kwietnia Niemcy wygonili wszystkich z tej celi na podwórze.
W tej celi, w 1943 r., siedzieli też m.in.: Fogiel z Kielc, St. Lehr ze Lwowa, Rolland z Warszawy, 70-letni Kohn ziemianin.