Na rogu Leszno - Tłomackie, na wasze, żandarm...

  • YES
  • Na rogu Leszno - Tłomackie, na wasze, żandarm znęcał się nad grupką dzieci żydowskich. Żandarm zauważył grupkę dzieci objuczonych towarem, powracały do getta z aryjskiej strony i czekały tylko na dogodny moment do przejścia. Żandarm skinął na dzieci, które myślały, że chodzi tu o życzliwy kaprys Niemca, pozwalającego im przejść. Tymczasem żandarm zatrzymał je w pół drogi, ustawił i kazał czekać. Gdy nadchodziły nowe dzieci z aryjskiej strony, były dołączane do szeregu. W końcu zaczęła się "zabawa". Żandarm kazał dzieciom maszerować, śpiewać i biegać w kółko. W pewnym momencie zaczął rozcinać im ubrania podszyte sakwami, w których było jedzenie. Niektóre z dzieci próbowały błagać o litość, te, które uciekały były przyprowadzane przez stojących obok policjantów i bite. W końcu żandarm kazał wózkarzom pozbierać z bruku wszystkie wysypane kartofle i zawieźć na aryjską stronę. W innym miejscu (ulica Przejazd) z muru zeskakiwał chłopiec żydowski. Pod murem czekała na niego matka. Za chłopcem ukazała się głowa żandarma, który go widocznie po stronie aryjskiej gonił. Żandarm popatrzył przez chwilę za chłopcem, machnął ręką i zeskoczył z muru na aryjską stronę. Chłopiec po tym jeszcze przez kilka chwil leżał na ziemi i dygotał. Znany oprawca, żandarm Frankenstein - strzelający bez skrupułów do dorosłych, ma sentyment do dzieci. Zawsze przepuszcza małych szmuglerów. Sam jest ojcem i ma w Niemczech żonę i sześcioro dzieci. Mówi, że z dziećmi trzeba postępować inaczej.

  • maj 1942, niedziela
  • maj 1942, niedziela
  • in the ghetto
  • German operations, business
  • children, Germans, smuggling, terror, street
  • [s., 13-15] x
  • Related people:

    • Frankenstein Unknown

      a well-known torturer; every third day he stood at the Leszno-Zelazna exit; he shot without scruple at adults, but h...