Na Boernerowie ukrywał się mały, sześcioletni...

  • NO
  • Na Boernerowie ukrywał się mały, sześcioletni chłopiec żydowski z matką. Polacy ich znaleźli i podpalili Adasia. Okoliczni mieszkańcy zawiadomili Żegotę. Ktoś z Żegoty wysłał na Boernerowo, po chłopca, Magdę Grodzką-Gużkowską. Magda pojechała na Boernerowo i matka chłopca, Żydówka, błagała, żeby ratować jej syna, Adasia, i żeby Magda zaopiekowała się chłopcem jak swoim dzieckiem. Strasznie poparzony chłopiec, zawszony, został szczelnie owinięty kocem. Magda zawiozła go tramwajem, na Stare Miasto. Lekarz, ukrywający się Juliusz Lipfeld, ocenił szanse przeżycia dziecka na 1,5%. Postanowili je ratować. Znaleźli miejsce w szpitalu Maltańskim. Następnego dnia przyszła wiadomość ze szpitala, żeby zabrać dziecko. Znaleźli miejsce w szpitalu sióstr ewangeliczek na Królewskiej. Po kilku dniach Adaś zmarł. W ciepłym łóżku, otoczony opieką. Od sióstr trzeba było natychmiast zabrać ciałko, bo siostry musiały codziennie robić dla Niemców wykaz osób zmarłych. Magda dostała polecenie, żeby pochować Adasia na Boernerowie, w ogrodzie gdzie ukrywała się z matką. Ciało owinięto, włożono w torbę. Jechała z towarzyszem platformą. Na Kole była łapanka. Wszystkich młodych mężczyzn Niemcy zabierali. Niemcy znaleźli też worek z Adasiem, przecięli worek i Adaś wypadł. Wtedy Niemcy, wystraszeni uciekli. Adasia pochowali okoliczni ludzie, pod płotem.
    Na podpalaczach został wykonany wyrok następnego dnia. Bez sądu.

  • Germans operations, Poles operations, death
  • antisemitism, children