Marian Kuszner mógł zostać w mieszkaniu ciotki...

Marian Kuszner mógł zostać w mieszkaniu ciotki Frani tylko na jedną noc, potem zajęła się nim Krystyna Mikulska. Krystyna była socjalistką, sekretarką w firmie jego ojca przed wojną. Mieszkała z matką. Marian występował jako sierota z Zamojszczyzny. Do Krystyny przyszła też matka Mariana, Bronisława, po wyjściu z getta. Postanowili się ochrzcić. Obydwoje dostali aryjskie papiery. Chrzest odbył się w warunkach domowych, przyszedł do nich ksiądz. Po chrzcie matka Krystyny objęła Bronisławę i powiedziała: Bronka, nareszcie nie śmierdzisz Żydem.