Koło 22.00 przed domem pani Gąsiewiczowej poja...

Koło 22.00 przed domem pani Gąsiewiczowej pojawia się samochód Gestapo; Tadeusz Neuman chce uciekać przez okno w łazience, ale widzi za nim jakąś męską postać. Jego żona Zuzanna każe mu schować się na strychu; sama zostaje w pokoju. Tadeusz chowa się w najdalszym zakamarku strychu, leży nad pokojem, który wynajmują od pani Gąsiewiczowej. Słyszy głosy policjantów, głos żony; policjanci robią rewizję. Po jakimś czasie wychodzą, zabierają ze sobą Zuzannę. Tadeusz schodzi ze strychu, jest przerażony. Jego syna nie było w domu, poszedł na spacer z Andrzejem Gąsiewiczem, synem gospodyni. Pani Gąsiewiczowa każe Tadeuszowi uciekać. Nie pozwala mu niczego zabrać z pokoju, twierdzi, że wszystko tam zostało na jej odpowiedzialność, Niemcy mają wrócić następnego dnia, a jej grozi śmierć. Zrozpaczony Tadeusz idzie do znajomych, Niemyskich.