6.02.1941 Wacław Stradecki zgłosił na komisari...

  • NO
  • 6.02.1941 Wacław Stradecki zgłosił na komisariacie, że jest szantażowany. Dzień wcześniej jego matka, Róża Stradecka, otrzymała anonim o treści “Szanowna Pani, Prosimy, aby córka pani do piątku bieżącego tygodnia do godziny 15.30 wpłaciła 15.000 zł w przeciwnym razie zmuszeni będziemy zainteresować się sprawą aryjskości jednej z członków Pani rodziny (…)” Pieniądze miały zostać pozostawione w paczce zaadresowanej do Oskara Farenholza w cukierni włoskiej w Al. Ujazdowskich 34. 7 i 8.02 policja bezskutecznie przeprowadziła obserwację w kawiarni. 15.02 Stradecki zeznał na policji, że był żonaty z Żydówką, Janiną Stradecka, z którą nie ma jednak żadnego kontaktu. Dzień wcześniej Stradecka została zatrzymana za brak opaski i osadzona na Daniłowiczowskiej. W wyniku dochodzenia okazało się, że donos napisał Stanisław Małecki wraz ze Zdzisławem Grzywą. Grzywa Stradeckich znał od kilku lat jako właścicieli sklepu przy ul. Pańskiej. Zeznał, że był zainteresowany córką Stradeckich. Małecki i Grzywa 12.01.1942 zostali skazani na 6 miesięcy więzienia,

  • 1941-02-06
  • in the Ghetto
  • denunciation , Poles operations, blackmail, private/everyday life
  • Polish Police, blackmailer/ "szmalcownik"